Choć kolonie organizowane z myślą o nastolatkach to forma aktywności ciesząca się rosnącym powodzeniem, wielu rodziców zastanawia się nad tym, czy są one rzeczywiście dobrym pomysłem. Dotyczą one przecież osób już prawie dorosłych, a przynajmniej uważających się za takie. Warto zatem poznać argumenty przemawiające za tym, aby z nich nie rezygnować.
Po pierwsze – nowe doświadczenia
Przygotowanie dziecka do startu w dorosłość nie jest proste. Z jednej strony chce się, aby mogło ono nieustannie konfrontować się z nowymi wyzwaniami, z drugiej jednak, zależy nam na tym, aby konfrontacja tak odbywała się w kontrolowanych warunkach. Każdy rodzic ma świadomość tego, że młody człowiek powinien doświadczać nie tylko zwycięstw, ale i potknięć. Jeśli jednak ma być absolutnie szczery – woli, aby wspomniane potknięcia nie były zbyt bolesne. Kolonie młodzieżowe to z pewnością wyzwanie nietypowe. Zmuszają do interakcji z rówieśnikami, często wyrywają przy tym nastolatka z bezpiecznego kręgu tworzonego przez znajomych. Z drugiej strony jednak – odbywają się pod opieką osób posiadających odpowiednie umiejętności i wykształcenie, nie ma więc obaw o to, że młody człowiek zostanie pozostawiony sam ze swoimi problemami.
Po drugie – dodatkowa wiedza
Dziś na koloniach młodzieżowych liczy się nie tylko możliwość wypoczynku. Wyjazdy tego typu organizowane są również z myślą o tym, aby ich młodzi uczestnicy zyskali na nich jak najwięcej. Często mamy więc do czynienia z wyjazdami sportowymi oraz takimi, w czasie których nastolatki doskonalą swoje kompetencje językowe. Nastolatki zwykle podchodzą bez przesadnego entuzjazmu do wizji wakacyjnej nauki, szybko przekonują się jednak, że wiedza zdobywana na koloniach nie ma nic wspólnego z tą, która dostarczana jest im w szkole. Nabierają umiejętności praktycznych, a jednocześnie natychmiast mają okazję do ich wykorzystania. Nie tylko uczą się więc, ale również przekonują się, jak wiele wiedza taka może dać im w praktyce. Nic zatem dziwnego, że z wyjazdu zadowoleni są nie tylko oni sami, ale i ich rodzice.
Więcej na https://www.atas.pl/